Wieczorna dłuższa

Ojcze, dziękuję ci za ten dzień, za chleb powszedni, który me życie podtrzymuje, za wszystkie Twoje o mnie starania. Znów jeden dzień mojego życia jest już poza mną. Nie wiem, jak chciałeś, bym go przeżył; na pewno lepiej, niż to uczyniłem. Było w nim coś dobrego, lecz też i wiele zaniedbań. Za mało pytałem się, jaka jest Twa wola. Przeszedłem obojętnie obok ludzi, którzy na mnie czekali. Stanowczo za mało myślałem o Tobie i o tym, że miałem być Twoim narzędziem w kształtowaniu świata.

Proszę Cię o przebaczenie moich grzechów, moich błędów i zaniedbań. Dziękuję za wszystko dobre i proszę Cię, prowadź mnie, Panie, w Twej łasce aż po kres mojego życia. Modlę się do Ciebie za wszystkich ludzi, z którymi współżyć mi wypadło oraz za tych, którzy moich modlitw potrzebują. Spraw, byśmy wzrastali w jedną wielką rodzinę. Panie, sprowadź na mnie pokrzepiający sen i spokojną noc. Na jutrzejszy dzień udziel nowych sił do wypełnienia zadań, które mnie czekają. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za mną teraz i w godzinę śmierci mojej.

W tę wieczorną godzinę, do Ciebie, Boże, za zmarłych modły zanoszę. Ufam, że przyjąłeś ich do siebie. Daj im odpocznienie w Twoim królestwie. Wynagrodź dobro przez nich uczynione i przebacz winy, które popełnili. Zaprowadź ich do swojej światłości. Zmarłych wszystkich czasów i narodów, zgromadź, Panie, w jedno i obdarz wiekuistym życiem w Tobie.

Pomóż, Panie, na tej ziemi pożytecznie żyć. Niech w dzień każdy bliźnim służę, na ofiarę nie zważając, którą ponieść trzeba. Wzmocnij, Panie, moją wolę, pomóż chętnie pomoc nieść tam, gdzie miłość bliźniego wzywa. Pomóż, Panie, pożytecznie na tej ziemi żyć. Amen.

Dodaj komentarz