Jezu mój umiłowany, Ciebie wielbię i kochani, Tobie ufam i pragnę, abyś był ze mną każdego dnia, każdej nocy.
Czasami czuję się samotny, widzę, że moje życie nie do końca mi się układa,
ale też wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
I choć dużo się modlę, to czuję, że moje problemy nie znikają,
wręcz przeciwnie – jest ich coraz więcej.
Nie mam żalu, nie chcę się też upominać o Twoje względy,
ponieważ ufam Ci bezgranicznie.
Doskonale wiem, że Ty mądrze prowadzisz mnie swoimi ścieżkami,
że Ty najlepiej wiesz, co jest dla mnie dobre i w jaki sposób moje doświadczenia
przyczynią się do osiągnięcia przeze mnie świętości.

Ufam Ci, choć miewam chwile wątpliwości, zastanawiam się wówczas,
czy jest w tym wszystkim jakiś głębszy sens.
Ufam Ci, mimo że jest to bardzo trudne, szczególnie w chwilach nowych, trudnych doświadczeń.
Ufam Ci, bo wiem, że Ty możesz wszystko.
Ufam Ci, bo Ty mnie prowadzisz i zajmujesz się moimi sprawami,
nawet jak o nich nie mówię, a jedynie rozważam je w sercu.
Ufam Ci, bo Cię kocham, Jezu mój, Odkupicielu i Pocieszycielu. Amen.

Dodaj komentarz