Uwielbiam Cię, Stwórco i Panie utajony w Najświętszym Sakramencie.
Uwielbiam Cię za wszystkie dzieła rąk Twoich, w których mi się ukazuje tyle mądrości, dobroci i miłosierdzia!
O Panie, rozsiałeś tyle piękna po ziemi, a ono mi mówi o piękności Twojej,
choć jest tylko słabym odbiciem Ciebie, niepojęta Piękności.
A choć żeś się ukrył i zataił, i zataił piękność swą,
oko moje oświecone wiarą dosięga Ciebie i dusza moja poznaje Stwórcę swego,
najwyższe swe dobro, i serce moje całe tonie w modlitwie uwielbienia.

Stwórco mój i Panie, Twoja dobroć ośmieliła mnie mówić z Tobą – miłosierdzie Twoje sprawia to,
że znika pomiędzy nami przepaść, która dzieli Stwórcę od stworzenia.
Rozmawiać z Tobą, o Panie, to rozkosz dla mojego serca;
w Tobie znajduję wszystko, czego serce moje zapragnąć może.
Tu światło Twoje oświeca mój umysł i czyni go zdolnym do coraz głębszego poznawania Ciebie.
Tu na serce moje spływają łask strumienie, tu dusza moja czerpie życie wiekuiste.

O Stwórco mój i Panie, Ty jeden ponad te dary dajesz mi sam siebie
i jednoczysz się ściśle ze swym nędznym stworzeniem.
Tu się rozumieją serca nasze bez doboru słów;
tu nikt mowy naszej przerwać nie jest w stanie.
O czym mówię z Tobą, o Jezu, jest to nasza tajemnica,
o której stworzenia wiedzieć nie będą i aniołowie nie śmią się zapytać.
Są to tajemne przebaczenia, o których wie tylko Jezus i ja – jest to tajemnica miłosierdzia Jego,
które ogarnia każdą oddzielnie duszę.

Za tę niepojętą dobroć Twoją uwielbiam Cię, o Stwórco i Panie, całym sercem i duszą moją.
A choć to uwielbienie moje jest tak nędzne i małe, jednak jestem spokojna,
bo wiem, że Ty wiesz, że ono jest szczere, choć tak nieudolne.

św. Faustyna Kowalska (Dzienniczek, 1692)

Dodaj komentarz

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane