Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne,
bym nigdy nie podejrzewał i nie sądził według zewnętrznych pozorów,
ale upatrywał to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodził im z pomocą.
Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny,
bym skłaniał się do potrzeb bliźnich,
by uszy moje nie były obojętne na ich bóle i jęki.
Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny,
bym nigdy nie mówił źle o bliźnich,
ale dla każdego miał słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków,
bym tylko umiał czynić dobrze bliźniemu.
Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne,
bym zawsze śpieszył z pomocą bliźnim,
opanowując własne znużenie i zmęczenie.
Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne wobec bliźnich.
Będę obcować szczerze nawet z tymi,
o których wiem, że będą nadużywać mojej dobroci,
a sam zamknę się w Twoim Najmiłosierniejszym Sercu.
Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Amen.