Dziękuję Ci…

Dziękuję Ci po prostu za to, że Jesteś
za to, że nie mieścisz się w naszej głowie, która jest za logiczna
za to, że nie sposób Cię ogarnąć sercem, które jest za nerwowe
za to, że Jesteś tak bliski i daleki, że we wszystkim inny
za to, że jesteś już odnaleziony
i nie odnaleziony jeszcze
że uciekamy od Ciebie do Ciebie
za to, że nie czynimy niczego dla Ciebie,
ale wszystko dzięki Tobie
za to, że to, czego pojąć nie mogę – nie jest nigdy złudzeniem
za to, że milczysz.
Tylko my – oczytani analfabeci
chlapiemy językiem
Amen.

ks. Jan Twardowski

Dodaj komentarz