Panie Jezu, przez krwawe łzy Twej Najświętszej Matki proszę Cię
za wszystkich płaczących, smutnych, niepocieszonych.
Tylu ludzi codziennie na ulicach zapomina się uśmiechać,
by okazać drugiemu człowiekowi trochę serca, by uczynić życie weselszym.
I ja, Panie, nierzadko jestem bardzo zgorzkniały,
zapominam, ile może dać prawdziwa radość.
Taka radość, którą czerpie się ze źródła Twej, Jezu, miłości.
Proszę, Panie, pociesz tych, którzy codziennie wylewają łzy,
którzy nie potrafią poradzić sobie z codziennymi trudami,
którzy są bezradni i w tej bezradności nie mają sił, by zwrócić się do Ciebie.
Postaw na ich drodze ludzi, którzy dobrym słowem potrafią pocieszyć,
uśmiechem rozweselić, modlitwą pokrzepić, słuchaniem zrozumieć.
Jezu, jeśli taka jest wola Twego Ojca, odmień los tych płaczących.
Jezu, który uzdrawiasz, uzdrów serca tych zasmuconych,
by mogli w wolności przyjąć Twoją łaskę.
Niech Twe błogosławieństwo ich strzeże. Amen.